Sprawa rozwodowa – rozwód z prawnikiem czy bez?
W dzisiejszych czasach ciągle ktoś się rozwodzi – z winy jednego z małżonków, za porozumieniem stron – sytuacje są bardzo różne. Kiedy więc doświadczamy tego, na własnej skórze zastanawiamy się, czy warto do danej sprawy „wciągać” prawnika. Zapewne wielu osobom, chociażby z telewizji znane są rozwody bez obecności tego specjalisty. Stąd pojawia się taka wątpliwość.
Rozwód bez prawnika tylko dla zgodnych małżeństw
Istnieje możliwość przebiegu rozprawy sądowej o rozwód, na której nie będzie prawników. Takie rzeczy dzieją się nie tylko w filmach. Jednak trzeba mieć na uwadze fakt, iż zwykle na taki krok decydują się zgodne pary, które chcą rozstać się w zgodzie i bez złośliwości. Są zgodne zarówno co do rozpadu małżeństwa, jak też podziału majątku. Poza tym jeżeli któryś z małżonków uważa, że samodzielnie potrafi się obronić, to wcale nie musi decydować się na usługi prawnika i ponosić z tego tytułu dodatkowych kosztów. Trzeba tylko pamiętać o tym, że czasem przed rozwodem wszystko układa się pomyślnie, a na sali rozwodowej pojawiają się pewne problemy i robi się bardziej nerwowo.
Na wszelki wypadek lepiej mieć pomoc
Z uwagi na to, że w czasie rozwodu mogą pojawić się pewne komplikacje i trudności, lepiej mieć w pobliżu kontakt do sprawdzonego prawnika. Ten w razie potrzeby nakieruje na właściwe myślenie czy też podpowie jak postępować, aby wybrnąć z niewygodnych sytuacji, a także doprowadzić sprawę rozwodową do końca i to z powodzeniem. Kiedy u boku siedzi prawnik, zdecydowanie łatwiej jest przebrnąć przez ten dla niektórych dość trudny proces. Wobec tego warto mimo wszystko o tym pomyśleć.
Podsumowując, sprawa rozwodowa może odbyć się tylko w obecności sędzi i pary chcącej wziąć wspomniany rozwód. Na sali może nie być obrońców, bądź też tylko jedna ze stron może z niego zrezygnować. Jednak trzeba zastanowić się, czy to faktycznie dobre rozwiązanie. Nawet planując rozwód w zgodzie, w trakcie rozprawy mogą pojawić się pewne komplikacje. Zwykle rozwód biorą małżonkowie, których już zbyt wiele nie łączy. Trudno wówczas przewidzieć działania jednego z nich.